Indica

czwartek, 10 kwietnia 2014

Convalia, convalia, convalia... CONVALIA!

Witam moi drodzy!
     Jak wam mija dzisiejszy dzionek? Mnie dla odmiany zebrało na napisanie czegoś, więc postanowiłam, że napiszę krótką recenzję jednej z koszulek, zakupioną na stronie www.restyle.pl . Niestety z powodu mojego zniszczonego aparatu i tego, że mój telefon doznał pewnych "obrażeń" swojej kamerki nie jestem w stanie zrobić jej zdjęcia u.u W takim bądź razie posłużę się zdjęciami ze stronki Restyle. 



     A więc jak widać jest to czarna koszulka z nadrukiem, który przedstawia Czerwonego kapturka trzymającego w dłoni serce wilka. Ten "mroczny" obrazek jest projektem "GuzikArt. Sama koszulka jest wykonana z wysokiej jakości bawełny z domieszką elastynu. T-shirt nie ulega deformacji i jest bardzo wygodny. A nadruk jest naprawdę wytrzymały - mam tę koszulkę już jakieś dwa lata i była prana już oooooo sporo razy a nadruk nadal wygląda jak nowiutki. To jest wielki plus i chwała im za to ^^ Co tu jeszcze by powiedzieć... koszulka pasuje do kreacji typowo subkulturowej i idealnie dopasowuje się do gotyckich sukienek jak i zwykłych jeansów ^^

     Nie wiem czy was zaskoczę czy nie, ale dzisiaj z rana naszła mnie pewna myśl, która dopiero w szkole przerodziła się w iście dobry pomysł. Mianowicie zdecydowałam jak nazywać się będzie moja pierwsza kolekcja. Może to banalne i kompletnie dla niektórych bez sensu, ale tak się stało. tak, chodzi o nazwę "Convalia". Nie powiem Wam dlaczego właśnie tak, bo szczerze powiedziawszy to sama nie wiem, po prostu to słowo samo z siebie wyskoczyło z mojej głowy i zapisało się na kartce. 
Okami
Okami
 
Tak, Yukiteru zamiast brać się za projekty i ich dopracowywanie bawi się w ChibiMakerze i rysuje postacie do *Yuki Story*. Cóż, Neco może i jest jeszcze do siebie podobna z Makera i obrazka, ale nie 
Neco
Neco
 mogę tego już powiedzieć o Okami, który szczerze powiedziawszy bardziej podoba mi się w wersji makera ^^
Tak, poważnie, pierw żarłoczne ciastka, teraz zabawy na Chibimakerze. "Yuki! Weź się do roboty i za projekty! Za NAUKE, do jasnej anielki!!!" zakrzyknąłby na pewno Okami. Cóż, może i miałby rację - okazjonalnie, wiec pozdrawiam serdecznie moim czytelników! 

     Trzymajcie się ciepło! 

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

1% Czyli rozpoczęcie pracy

Witajcie moi kochani!
Pragnę poinformować wszystkich, że mój fanpejdż polubiło już ponad 30 osób. Bardzo Wam wszystkim za to dziękuję i zachęcam do zapraszania nowych osób do czytania oraz lajkowania ^^ Dziękuję za zainteresowanie tym co robię, to wiele dla mnie znaczy :D

      Pragnę również zwrócić uwagę na to, że to już 1%! Nie jest to może zbyt wiele, ale jeszcze ogromna tona pracy przede mną. Jak na razie naszkicowałam kilka kolejnych projektów (tak, klasycznie są to rysunki w wersji czysta prowizorka wraz z rysunkami krwiożerczych Muffinek, które chcą zawładnąć światem xD).  A oto i one:















     Jak widać projekty sukienek wahają się pomiędzy lolitą a visual kei. Wiedziałam, że tak będzie!. Wiedziałam, ze nie będę trzymać się jednego konkretnego stylu! I dobrze! Haha~ trzeba się inspirować wszystkim czym można i ilustrować wszystko co ma się w głowie, bo może później wyjdzie z tego coś niesamowitego. Kto wie~ Jestem na 100% pewna, że jedną z wyżej zaprojektowanych sukienek uszyję na pewno i już nawet chyba wiem, którą ^^

     Przeglądałam internety w celu znalezienia jakiejś dobrej maszyny do szycia - niestety nie posiadam jeszcze własnej, a do maszyny babci, której używałam mam prawie 300km drogi, więc jakoś muszę radzić sobie i oto znalazłam takie cudo http://www.galerialucznik.pl/pl_PL/p/Kornelia-II-2004-EXPO/460 Z tego co jest mi wiadome, firma "Łucznik" z której pochodzi ów maszyna jest dobrze renomowana wśród krawców, a ten egzemplarz ma bardzo dużo dodatkowych i przydatnych funkcji. Już sam fakt, ze ów maszyna posiada aż 48 różnych ściegów i to, że można nią szyć materiały elastyczne jak i ścieg zyg zag do szycia dekoracyjnego zachęca mnie do jej kupna, i zapewne to uczynię gdy tylko wykombinuje fundusze - a na razie muszę zamówić nowe glany, bo moje stare martensy kończą powoli swój żywot - odklejają im się podeszwy i wyglądają jak po przejściu nie jednego wybuchy bomby atomowej, więc nie obejdzie się bez nowych.

     I to też nie koniec moich wydatków względem zostania projektantką - będą mi potrzebne jakieś manekiny, na których mogłabym pracować. Ba! Nie wspominając już o materiałach i niciach, ale to już inną drogą.

     Zastanawiam się również nad tym, czy aby nie wprowadzić na tego bloga nieco urozmaicenia w postaci recenzji ubrać ze sklepów internetowych (typu www.resty.pl www.papercat.pl). Myślę, że to by bardzo zaciekawiło czytelników, a blog byłby pełniejszy i mniej nudny.

     
Pozdrawiam wszystkich
Wasza Yuki

sobota, 5 kwietnia 2014

Małe prace i *Yuki Story*

          Hej, hej,
     Witam Was w to sobotnie popołudnie. Aaaa, psik! *spada z krzesła* tak, jestem przeziębiona i niestety sesja zdjęciowa, którą na dzisiaj planowałam prawdopodobnie odbędzie się za tydzień. Nie wspominałam o niej wcześniej bo szczerze powiedziawszy nie miałam jak :p Ale za to mogłam wziąć się troche do roboty i zrobiłam kilka prowizorystycznych szkiców z kolorkiem:


                                   















     Nie jest to może nic nadzwyczajnego, ale od czegoś trzeba zacząć i wbrew pozorom napracowałam się nad tym - nie chodzi mi o sam rysunek, ale wymyślenie tego :) Nie wiem czy komuś się spodoba, ale to dopiero świeżutkie projekty, które znając życie zmienię jeszcze tysiąc razy >u< . Ogólnie rzecz biorąc myślę nad tym aby pierwsza kolekcja, którą mam zamiar w pełni wykonać, nawiązywała do jednej konkretnej subkultury jaką jest Visual Kei. Znając życie, będę się również wzorować na gothic lolicie >U< ale co tam, wszystkiego trzeba spróbować ^^



     Mam również zaszczyt zaprosić Was wszystkich na bardzo interesującą i wciągającą stronkę, a właściwie to bloga panny Usami --->Usami-chan no yume ! Zapraszam serdecznie! Znajdziecie tam wiele bardzo ciekawe stylizacje i recenzje ubrań jak i dodatków! 



     Wiem, wiem, pisałam we wcześniejszej notce, że *Yukit Story* będę dodawać pod koniec każdego miesiąca, ale sądzę, że już na początku macie prawo poznać mnie trochu i dowiedzieć jak to się konkretnie stało, że postanowiłam się wziąć za siebie i rozpocząć internetową działalność pod nazwą Yukiteru NecOkami. 




     Był to zwykły wiosenny poranek, taki jak inne, nie wyróżniał się niczym szczególnym. Słońce powoli wschodziło na bezchmurne niebo a jego promienie wpadały przez okna pobliskich domów, rozświetlając ten szczególny pokój o niebieskich ścianach i sporym, drewnianym biurku z jednym z rogów. Był to szczególny pokój gdyż...


     - Yuki, czas wstawać – nad uchem młodej dziewczyny, która była lokatorką ów pokoju; lewitował mały kremowy wilk z niebieskim irokezem na łebku i fioletową chustą na szyi.

     Rudowłosa podniosła nieco głowę i zerknęła na wyświetlacz swojego telefonu, po czym zakryła głowę kocem, mrucząc pod nosem:

     - Jest dopiero 7:30, Okami. Daj mi spać.

     Wilczek zbulwersował się lekko i pochwyciwszy za jeden z rogów kolorowego pledu, zwalił rzeczoną Tuki z łóżka. Dziewczyna niezbyt zadowolona z tego faktu, ale już rozbudzona, zerwała się na równe nogi i złapała dość upierdliwą personifikację swojego zdrowego rozsądku, w postaci wilka w wersji mikro, zwanego Okami i potrząsnęła nim, czego w rezultacie jego czarne źrenice odbijały się w każdą stronę oka jak piłeczka pingpongowa.

     - Yuuuuuki! - zwierzątko wydobyło z siebie cienki głosik po czym udało mu się wydostać z objęć siedemnastolatki – Miałaś się dzisiaj pouczyć żeby zaliczyć pierwszy semestr z lekcji zawodowych!

     Dziewczyna obdarzyła go srogim spojrzeniem po czym posłała w jego kierunku dość obszerny i ciężki zarazem, słownik do języka niemieckiego, który jako pierwszy nawinął się jej pod rękę, lecz nie trafiła a książka odleciała dalej.

     - Aaaauuu! - nagle obojga doszedł kobiecy głos i dosłownie chwilę później im obojgu pokazał się równie mały co wilk, fioletowy kot o zielonkawej czuprynie i pomarańczowej arafetce na szyi; który wyleciał jak torpeda z półki gdzie posiadał swe legowisko; trzymając w łapkach egzemplarz słownika do języka, którym posługują się najbliżsi zachodni sąsiedzi Polski – KI DIABEŁ BUDZI MNIE O TAK BARBARZYŃSKIEJ PORZE?! I TO JESZCZE W TAK NIEKONWENCJONALNY SPOSÓB?! - kot cisnął książką o biurko.

     - To on! - Yuki wskazała niekulturalnie w stronę Okami, który natychmiast zaczął zaprzeczać i się bronić.

     Kocia personifikacja artystycznej i duchowej osobowości Yuki rzuciła się na wilczka z pazurami i zaczęła gonić go po całym pokoju, obijając się jednocześnie o wszystkie przedmioty, a na końcu lądując w glanie rudowłosej.

     No tak... tak właśnie wyglądał zwykły poranek w życiu Yukiteru, która pomieszkuje sobie obecnie na zachodzie Polski. Ostatnimi czasy trochę pokręciło jej się w życiu i można powiedzieć, że nie miała w tej chwili pomysłu na dalsze życie, prócz tego, że zawaliła pierwszy rok technikum i od września chce iść do zawodówki i wcale nie chodziło o to, że Yuki nie miała ambicji. Chodziło o to, że doskonale zdawała sobie sprawę, ze nie jest na siłach aby zdać technikum – przynajmniej nie teraz. Stwierdziła, że szkoła zawodowa da jej czas do pracy nad samą sobą i w tym czasie zastanowi się nad tym co dalej robić ze swoim życiem. Tak po prostu wyszło i nikt ani nic nie może na to poradzić.

***

     - Pierdole, nie robię! - żachnęła się Yuki, odchodząc od swojego komputera, przy którym robiła od dobrych trzech godzin prezentacje do szkoły, ale program zechciał nagle odmówić współpracy.

     Dziewczyna zaczęła nerwowo przechadzać się po pokoju. Zielone ślepka Okami śledziły jej postać, która jak zwykle wyróżniała się z tłumu przez swój swtyl ubierania się zaczerpnięty z nie jednej z mroczniejszych subkultur, aletego też samo w sobie nie było jedna konkretną subkulturą. Włosy farbowane na ciemny rudy, kolczyki żyletki, okulary "kujonki", pieszczocha na szyi, czara koszulka z czerwonym nadrukiem, również czerwone wytarte spodnie z łańcuchem z boku i rzecz jasna na nogach czarne jak smoła glany. I zapewne powiedziałbyś – emo. Jeśli chcesz okreśc ją "emo", ale zapewniam cię, że gdy ją bliżej poznasz, całkowicie zmienisz zdanie.

     - Jest dopiero 16:15, możesz przysiąść do tej 19/20 i zrobić prezentacje od nowa – dość długie rozmyślanie Yuki przerwał jej Zdrowy Rozsądek, który był najwyraźniej rozdrażniony zachowaniem dziewczyny i nie podobało mu się to – Masz pałę za nie wykonanie tej prezentacji! Miałaś ją oddać miesiąc temu! A ty nawet jej niew zrobiłaś! Weź się w garść!

     - Moja wina, że komputer nawalił? - mruknęła Yuki niezbyt przejmując się słowami Okami.

     - A kogo to iwina, ze nawalił? Kto zciągał z internetu anime? Kto nainstalował tych dziwnych programów do rysowania i tworzenia grafik? Na co ci ich tyle? Nie wystarczył jeden? Zawirusowałaś go, dlatego ci nie działał! - wilk i rudowłosa wymienili się srogimi spojrzeniami i zapewne wybuchłaby między nimi wojna gdyby nie dźwięk chatu na facebooku.

     Yuki przysiadła z powrotem do biurka i otworzyła stronę gdzie widniał jej profil na fejsie i wiadomości. Ku jej wielkiemu zdziwieniu, po raz kolejny napisał do niej jej wujek, któremu (można powiedzieć) podobało się to, że Yuki była sobą i dyskutowali czasami na temat jej małego planu wyjazdu za granice, do UK.

     Jej sprytne oczka szybko przemieszczały się po ekranie komputera a usta wyginały się  w szeroki uśmiech.

     - Um, co się dzieje? - zapytał Neco siadając obok Okami na drukarce i jednocześnie ciamkając paluszki cebulowe, które zaiwanił z kuchni – Co ona się tak szczerzy jak głupi do sera?

     Personifikacja zdrowego rozsądku rudowłosej przewróciła od niechcenia oczami. No tak, przecież jeszcze jakiś czas temu Yuki chciała koniecznie wyjechac do Włoch względem spraw sercowych, jeszcze wcześniej chciała na Litwę czy do Japonii. I tym razem jego zdaniem historia miała zakończyć się podobnie.

     - Pozwolę sobie zacytować – uśmiechnęła się dziewczyna – "Wydaje mi się, chodź żaden ze mnie znawca, spróbuj zaistnieć w sieci, zbuduj własną markę, coś co będzie Twym znakiem, nie chodzi mi o logo tylko styl" – Yuki spojrzała w stronę fioletowego kotka, który wbił w nią swoje czerwone ślepka i słuchał uważnie tego co właśnie czytała, a w pyszczku trzymał na wpół zjedzonego paluszka – Neco, czy myślisz o tym samym co ja?

     Tęczówki personifikacji artystycznej i duchowej osobowości Yuki, zabłysły radośnie i kotek zjadł paluszka do końca by uśmiechnąć się po kociemu i ukazać swoje wampirze kiełki. Dało się też słyszeć ciche mruczenie. O tak, Neco doskonale wiedział co miała na myśli dziewczyna, szczególnie gdy chodziło o coś co miało choc mały związek ze sztuką.



wtorek, 1 kwietnia 2014

Hay ^^

Ohayo Minna!

     Mówcie mi Yukiteru NecOkami ^^ Zanim się rozpiszę na temat tego bloga, fanpage'a i wszystkiego co jest związane, może najpierw się wszystkim przedstawię...

     Otóż, jestem młodą dziewczyną pochodzącą z Polski, która praktycznie od zawsze wyróżniała się z szarego tłumu przez to, że nie była taka jak inni - lubiła być indywidualistką, osobą, która grzebie w subkulturach z całego świata i miesza je wszystkie ze sobą. Kolorowe włosy, lolicie sukienki, przeciętne koszulki z nadrukami czy mroczne glany w połączeniu z kocimi uszkami dają czasami wspaniały efekt. Jednak czy to jak się ubieram można nazwać jedną konkretną subkulturą? Można jednocześnie potwierdzić i zaprzeczyć to - jak kto woli. Właśnie przez moje zainteresowanie stylami subkultur a także fascynacja kulturą Kraju Kwitnącej Wiśni, doprowadziła do tego, że zaczęłam tworzyć własne projekty ubrań - niektóre z nich próbuje realizować ^^ W ten sposób chcę się realizować i spełnić swoje marzenia, a może kiedyś uda mi się otworzyć własny sklep z alternatywną odzieżą, kto wie.

     Tego bloga będę prowadzić regularnie, w zależności od rodzaju notki:

1-100% - notki, które będą w tytule oznaczane z cyferką i znakiem "%" będą miały charakter streszczenia tego co udało mi się już osiągnąć na płaszczyźnie projektowania ubrań i tym podobnych rzeczy. Będzie to pewnego typy wyznacznik procentowy tego, do czego chcę dojść. Ten rodzaj notki będzie dodawany nieregularnie, z powodu zróżnicowanego czasu pracy nad sobą.

*Foto* - notki, które będą tak oznaczone w tytule, oznaczają rzecz jasna sesje zdjęciowe ^^ Sesje będą dodawane zazwyczaj raz na kwartał (chyba, ze rzeczywiście by coś wypadło, że nie udałoby mi się ich zrobić, lub całkiem przeciwnie - byłaby możliwość urządzenia więcej sesji niż jedna na kwartał)

*Yuki Story* czyli dodawane raz na miesiąc opowiadań o tym co się u mnie dzieje ciekawego - może kogoś to naprawdę zainteresuje i będzie tu zaglądać chociaż po to aby poczytać to opowiadanie. Będę je zawsze dodawać pod koniec miesiąca między 25-30/31.

Prócz wyżej wymienionych, będą dodawane również zwykłe posty, w których będę pokazywać moją pracę nad tym wszystkim (tj. projektowanie, szycie itd).

Zainteresowanych zapraszam do lajkowania mojego fanpejdź na FB https://www.facebook.com/pages/Yukiteru-Necokami/1472116849671613

Zapraszam też ma mojego aska ^^ http://ask.fm/YukiteruNecOkami

A z boku, nad witrynką "This is me" możecie odwiedzić mój kanał na yt, gdzie niedługo będę dodawać filmiki związane z subkulturami, modą itd. jest tam również opcja tłumacza, wiec dla nikogo nie będzie problemem przeczytać notki, które będę tu wstawiać ^^

Tak więc dzisiaj dziękuje za uwagę i do zobaczenia wkrótce ^^